Sliema

Sliema

Sliema to kurort znajdujący się w ciągłej zabudowie pomiędzy St. Julians, a stolicą wyspy, Vallettą. Oblegane miejsce, ale spokojniejsze od St. Julians.

Sliema jest gęsto zabudowanym kurortem w którym znajdują się liczne hotele, a także niezliczone apartamenty. Kiedyś na nabrzeżu były budowane przez brytyjskich bogaczy okazałe wille. Z czasem jednak licznie zniszczone przez bombardowania w czasie II wojny światowej – w porcie stacjonowały okręty obronne.

Brak typowej plaży rekompensuje tu promenada, która ciągnie się wzdłuż wybrzeża przez kilka kilometrów. W kilku miejscach znajdują się zejścia z promenady na nadmorskie skały oraz wapienne tarasy na których można się opalać, a także skorzystać z morskich kąpieli.

Rekompensatą jest również położenie w bezpośrednim sąsiedztwie największej atrakcji wyspy – Valletty.

Sliema sprawia wrażenie bardziej ekskluzywnego kurorty. Wieczorem można tu spotkać wytwornie ubranych ludzi zasiadających w licznych restauracjach znajdujących się przy morzu. Dopełnia tu wyżej wspomniany deptak. Rano Tomek spotykał tu niezliczoną liczbę biegaczy, którzy trenowali zaraz po wschodzie słońca.

Sliema to jednak przy tym niezwykle zatłoczone miejsce. Przez to, że stanowi główny ciąg komunikacyjny w stronę stolicy, w ciągu dnia stoją tu w korku niezliczone ilości pojazdów. To właśnie ten kurort najbardziej się korkuje i autobusem komunikacji miejskiej przejeżdża się tu dobre kilkanaście bądź kilkadziesiąt minut.

Wzdłuż nadmorskiej promenady rozstawione są liczne potykacze i oferty wycieczek statkiem w popularne miejsca, jak Comino czy Blue Lagoon. my skorzystaliśmy z przeprawy promowej i popłynęliśmy do Valletty. Zawsze to szybciej, a przede wszystkim można poobserwować stolicę z poziomu morza. Statek płynie co 30 minut. Cena to 1,5 euro za bilet jednostronny i 2,8 euro za bilet dwustronny. Dzieci płacą 0,5 euro w jedną i 0,9 euro w dwie strony.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *